Nowoczesna kolejka górska, zjazd tradycyjnymi maderskimi saniami, ogród tropikalny oraz przepyszne owoce i warzywa prosto z popularnego targu – to tylko kilka z największych atrakcji, jakie oferuje Funchal, stolica Madery.
W Santanie można zajrzeć do tradycyjnych drewnianych domów. Wyglądają jakby żywcem przeniesione z bajki i w centrum miasteczka stoi ich kilka. Do większości można oczywiście zajrzeć.
Jest to jeden z najpiękniejszych kompleksów na Maderze, która nota bene czasami nazywana jest również "Wyspą ogrodów" ze względu na wielogatunkowe, ogromne ogrody.
My wybraliśmy szlak rozpoczynający się na szczycie Pico de Arieiro i przejście szlakiem długości 10 km przez szczyt Pico das Torres na Pico Ruivo.
Na codzień jestem Testerem Oprogramowania co jest zarazem moją pasją i hobby, którą nieustannie doskonalę oraz poszerzam swoją wiedzę.Poza tym interesuje się motoryzacją oraz majsterkowaniem. W wolnych chwilach spędzam z rodziną czas na górskich wycieczkach. Moim dziecięcym marzeniem było zwiedzić wyspę MADEIRA, co udało się zrealizować podczas wakacji w 2014 roku.
Funchal to oczywiście największe miasto Madery i zarazem jej stolica. Nazwa pochodzi od kopru (port. Fucho), przez żeglarzy nazywane od wieków "małą Lizboną”. Jest to najbardziej gwarne i zatłoczone miasto wyspy. Dlatego najlepiej dostać się tutaj autobusem, jadąc samochodem na pewno będziemy mieć problemy z parkowaniem. Już na początku grudnia czuć tutaj świąteczną atmosferę, dzięki iluminacji włączanej specjalnie na tą okazję. Wieczorem ulice i uliczki są pełne turystów, którzy spacerują bądź zasiadają w barach i restauracjach aby posłuchać na żywo fado. Uwagę przyciągają (podobnie jak i w wielu innych miejscowościach) biało - szare mozaikowe chodniki wykonane z bazaltu i wapienia.
Będąc na wschodzie wyspy, można również dojechać do miejscowości Santana – tutaj znajdują się zrekonstruowane, typowe, trójkątne, maderskie domki z dachami pokrytymi strzechą. To własnie takie domki zobaczymy najczęściej na pocztówkach i magnesach przywożonych z Madery.Można je zwiedzać, zaglądać do środka, jednak nie jest to taki typowy skansen. Domki znajdują się w centrum miasta, otoczone są malutkimi ogrodami, ale zupełnie tutaj nie pasują. Jest to miejsce zrobione z myślą o turystach, aby zobaczyli jak żyło się kiedyś na Maderze, ale ciężko o to, kiedy tuż obok zasuwają autokary, a otoczone są normalnymi domami mieszkalnymi. Niestety, o prawdziwe, bardziej historyczne chaty ciężko, choć podobno na wsiach się jeszcze zdarzają. Kilka jest ukrytych również w dalszych częściach Santany, ale nie są już tak zadbane.Fajnym natomiast pomysłem jest zrobienie centrum informacji turystycznej w jednej z takich chat.
To przepiękne ogrody w okolicy Funchal, należące do rodziny Blandy. Obowiązkowa wizyta dla wszystkich odwiedzających Maderę i kochających spacery wśród przyrody. Znaleźć tu można elementy typowe dla ogrodów francuskich, jak i sentymentalnych ogrodów angielskich. Przy aranżowaniu krajobrazu tego miejsca wykorzystano też wodę.
Droga bywa bardzo zróżnicowana. Czasami jest lekko i przyjemnie, czasami droga się urywa i nie mamy jak przejść (jest takie jedno miejsce – na zdjęciu tego niestety nie widać). Krótsze, alternatywne trasy zostały zamknięte, ponieważ całkowicie się osunęły. Charakterystyką tej trasy jest chodzenie po szczytach, w dół i w górę, w dół i w górę… Momentami było naprawdę ciężko, a widok stromych schodów przyprawiał o dreszcze. Daliśmy jednak radę, a widok wynagrodził naprawdę dużo.
